Skip to main content

Posts

Showing posts from July, 2014

Kolejne portmonetki z biglem

Dziękuję Wam za tak pozytywne komentarze do pierwszej portmonetki! Miło mi szalenie i cieszę się, że podoba się nie tylko mojej Córci :) Bigiel mnie przerażał ale odkąd okazało się, że można go po prostu przyszyć ręcznie to już nie ma strachu. Uszyłam dwie pozostałe portmonetki. Z tego samego materiału, bo ta kocia tkanina jest fantastyczna. Nie jestem wielbicielką kotów jako takich ale te są piękne i to ze złoceniami, które bardzo lubię. Z ciekawostek napiszę, że na Malcie nie widuję bezdomnych psów ale za to bezdomne koty, ich budy i legowiska to codzienny widok. Taki koci świat ;) Kolory sa trochę przekłamane, w rzeczywistości tkanina jest ciemniejsza. Nie wiedziałam jaka portmonetka najbardziej mi przypasuje więc kupiłam jeden bigiel dłuższy, drugi krótszy. I sama się zdziwiłam ale ostatecznie wybrałam ten dłuższy. Uporządkowałam wczoraj w nocy bloki, które zostały w zeszłym roku w domu. Trochę tego zostało. Mam kilka planów na szycie tylko wredna doba nie chce się

Pierwsza portmonetka z biglem

Zamarzyła mi się portmonetka z biglem już jakiś czas temu. Wymyśliłam, że taką uszyję zamiast kupić. Na pierwszy raz uszyłam portmonetkę Córci z wybranej przez Nią tkaniny i oczywiście bigla z różowymi kulkami. Trochę się zamieszałam przy szyciu, bo źle odrysowałam wykrój i był klops, ale udało mi się uratować sytuację i jestem zadowolona z pierwszej próby. Chciałam bigiel przyszyć złota nitką, ale niestety szybko się przetarła więc jest błękitna pasująca do tkaniny. Wykorzystałam świetny tutek jak to zrobić z bloga Koty Na Płoty . Bigle kupiłam w craftoholicshop.com aż trzy, więc jeszcze 2 portmonetki czekają na uszycie w najbliższych dniach. Przerobiłam stertę rzeczy do skrócenia/naprawy i teraz mogę wykradać wolne chwile na ciekawsze szycie :)  Bardzo dziękuję za przemiłe komentarze w poprzednim poście! Bardzo miło czytać tyle ciepłych słów! Ula

Literkowy zryw

Trzy dni temu pierwszy raz od roku wyjęłam matę i nóż. Dwa dni temu maszyna przypomniała mi ile radości daje szycie. Wczoraj i dziś w przyśpieszonym tempie kończyłam narzutę z heksagonowym alfabetem. Spieszyłam się bardzo i udało się, już dziś kołderka jest w swoim nowym domu! Literki zszywałam ręcznie jeszcze na Malcie, teraz naszyłam już maszynowo na piękną szarą tkaninę z wzorem liter. Stonowane tło było doskonałe dla kolorowych liter. Lamówkę zrobiłam dwukolorową a tył w drobne czerwone groszki. Pikowanie tylko po krawędziach liter, całość artystycznie wymiętolona - świeżo po wyjęciu spod maszyny. Wyszła kwadratowa kołderka dla małej Księżniczki. Ma wymiary ok 1,5m x 1,5m. Inspirowałam się quiltem z japońskiego czasopisma i oczywiście kolorystyka to wariacja na temat oryginału. Chciałabym mieć więcej czasu na szycie :) Do zobaczenia! Ula

Naparstki

Dziękuję bardzo wyjątkowym Kobietom, które zapisały się na moje małe co nieco! Wylosowałam obydwa naparstki, które miałam na wydanie, mam nadzieję, że Wam się spodobają. Zestaw naparstek plus podkładka powędruje do  Kamili @ Work-With-Patches . A sam naparstek przypadł okko . Przepraszam za opóźnienie w rozstrzygnięciu zabawy, ale niestety pobyt w Polsce rozpoczął się nie do końca tak jak tego byśmy sobie życzyli. Na szczęście trochę czasu zostało żeby to nadrobić :) Czekam na Wasze adresy i do zobaczenia w postach, gdy wyciągnę maszynę z szafy i coś zacznę działać. Ula