Skip to main content

Posts

Showing posts from June, 2016

Torby dla nauczycieli

W tym roku jako formę skromnego podziękowania nauczycielom, którzy tutaj zmieniają się co roku, postanowiłam przygotować z dziećmi torby na zakupy. wersja w wykonaniu chłopięcym wersja w wykonaniu dziewczęcym Napis każde z moich dzieci przygotowało samo! Potem z resztek tkanin wybrały materiały na literki i magiczną fizeliną dwustronnie klejącą naprasowałam je na torby. Torby kupiłam bardzo tanio w Hobby Craft (tutejszy raj rękodzielników, którą nawiedzamy by czasem odkryć nowe zasoby możliwości twórczych). Obszyłam literki zygzakiem żeby nabrały "wyrazu" a dzieci poprzyszywały jeszcze wybrane guziczki plus moja córcia dodała do rączki torby bransoletkę z muliny robioną supełkami. Efekt nam się bardzo spodobał i planujemy produkcję jeszcze kilku toreb na inne okazje.   A już jutro wakacje!

Ochraniacz + naparstek

Potrzeba matką wynalazku - może Ameryki nie odkryłam, bo po fakcie już sprawdziłam, że takie ochraniacze niektórzy szyją, a nawet z pianki produkują ;) Ale odciśnięta deska na czole mojego najmłodszego syna po każdej nocy sprawiła, że uszyłam mu ochraniacz na barierkę łóżka . Materiały Jaśko wybrał sobie sam i choć bałam się tego, że są zbyt ciemne to teraz uważam że wybór był super! Do tego znalazłam w swoich zapasach mega długi zamek idealny na zapięcie. W środek dałam resztki ociepliny ścięte po ostatniej narzucie a za podszewkę posłużył prawdziwy szkocki tartan - jak szaleć to szaleć, wyszedł ochraniacz niemal luksusowy! wersja bez ochraniacza Dziś stwierdziłam, że im dłużej będzie leżało i czekało tym gorzej więc w 2 godzinki uporałam się z tematem. Zadowolona mama = zadowolone dziecko! Na deser naparstek z kolejnej weekendowej wycieczki, tym razem niedaleka kolej parowa - to był udany dzień w cudownym miejscu! Wracam do wykańczania narzuty - chyba pierwsze

Żołna z latarnią

Dziś post podwójny: szyciowo - naparstkowy, w obu przypadkach połączony z ciekawostkami. Pierwszy jest ptak żołna- mój ostatni blok do narzuty uszyty metodą paper piecing. To malutki blok więc szyło się bardzo szybko. Oryginalnie ptak był kolibrem, ale przerobiłam go na żołnę. Chciałam zrobić ptaka bardziej kolorowego. Żołna jest spotykana w Polsce ale dość rzadko i chyba mało osób zna tego ptaka. Jest przepiękna, a jej nazwa wywodzi się z tego, że zjada owady żądlące ( po angielsku to po prostu bee eater - zjadacz pszczół). autor zdjęcia:  Raúl Baena Casado / Flickr A latarnia morska to mój nowy nabytek naparstkowy z ostatniej weekendowej wycieczki szlakiem latarni morskich. Udało nam się zaliczyć trzy latarnie tym razem, a jedna z nich jest udostępniona do zwiedzania. To właśnie z St. Mary's Lighthouse (w północno wschodniej Anglii) pochodzi ten naparstek. Dodatkową atrakcją jest to, że jest dostępna tylko w czasie odpływu, w pozostałym czasie droga do niej jest zalan

Ośmiorniczki i inne zwierzaki

Na wstępie bardzo chciałabym zaprosić Was do udziału w akcji dziergania ośmiorniczek dla wcześniaków. Ja niestety nie umiem nic wydziergać ale wiem, że wśród moich obserwatorek na pewno znajda się takie utalentowane osoby! I poślijcie tę akcję dalej proszę! Ośmiorniczki są pomysłem genialnym! Więcej informacji znajdziecie na Facebooku. Teraz mogę pokazać resztę zwierzyny, tym razem w moim wykonaniu. Ten rok to dla mnie rok wykańczania dużych projektów. W ramach tego działania wyszywam wzory paper piecing, które mam od dawna wydrukowane i które wpasują się w kolejna narzutę. Powstały dwa liski wg wzoru Shape Moth Ryczący jeleń, również z wzoru Shape Moth I latarnia morska z wzoru z "czeluści sieci", a tak naprawdę to z jakiejś książki z blokami na każdy miesiąc, której tytułu nie znam niestety. Blok był akurat na czerwiec. Zdjęcie zrobiłam artystycznie krzywo, jak przytnę blok będzie łatwiej ;) Wszystkie bloki szyję z resztek i jedynie jasne tło u zwierzak