Skip to main content

Posts

Showing posts from February, 2010

Tilda z koszyczkiem i pudełkiem

Dziś skończyłam moją pierwszą Tildę w poncho- do kompletu do koszyczka i pudełka. Pudełko usztywnione kanwą plastikową, po drodze okazało się że pokrywka za mała- więc powstały ozdobne pasy :) Cały komplet pojedzie niedługo do Niemiec jako prezent dla moich przyjaciół. Po tej Tildzie mam apetyt i pomysły na następne- najtrudniejsze okazały się dla mnie ... buty i w następnej zrobię już inaczej. Nie mogłam się oprzeć sfotografowaniu "nagiej" Tildy- super to wygląda :) Moje narzędzia do wypychania: śrubokręt i "gwiazdka" i rozczłonkowana jeszcze Tildzia A tu Tilda z podkasaną spódniczką ;) w tle mój Łucznik- zawdzięczam mu to, że mam na czym szyć ale nie zostaliśmy przyjaciółmi z powodu jego humorów i powoli zapełniam skarbonkę na nową maszynę

Tilda z wymianki

Już pokazałam co zrobiłam na wymiankę walentynkową na forum szyjemy-po-godzinach.pl ale nie pokazałam co sama dostałam. A więc otrzymałam od Jujamy przecudna Tildę, która zresztą jest inspiracją do mojej pierwszej Tildy, która właśnie powstaje. Pierwszy raz miałam Tildę w ręku i się zakochałam :)  Inne przepiękne Tildy Anielice Jujamy można oglądać na blogu Jujamy A wkrótce moja Tilda- tylko jeszcze włosy "się robią" :)

Co to już się uszyło

Żeby blog pustkami nie świecił dodaję kilka rzeczy, które uszyłam jak dotąd- nie szyję zbyt długo, ani zbyt intensywnie bo czasu brak ale powoli nabieram rozpędu :) Igielnik na wiecznie zagubione igły Walentynkowy prezent na wymiankę na forum szyjemy-po-godzinach.pl dla Bogusi1711 Pierwszy koszyczek Nowy pokrowiec na fotelik- naszyty na stary Pierwsza torebka Koszyczkowe szaleństwo :) dla kobietek, które mi bardzo pomogły gdy w lipcu urodził się mój synek

Powitanie

Witajcie na moim blogu- ostatnio dojrzewam do zrobienia wielu rzeczy, o których mówiłam że "tego nigdy nie zrobię". A więc dziś założyłam bloga, choć myślałam, że nigdy tego nie zrobię i również dziś uszyłam pierwszego pluszaka, choć też mówiłam że szycie pluszaków to coś czego nigdy nie będę robić. Pluszak nie misiowy- oto i on. W ręce swej właścicielki, mojej 2 letniej córki trafi jutro rano