Skip to main content

Posts

Showing posts from December, 2018

Że już grudzień?

Listopad łudził mnie nadziejami na owocne szycie i dokańczanie UFO (unfinished objects) ale potem zaskoczył zawirowaniami szpitalno operacyjnymi, było trochę groźnie ale ponad tydzień już jestem w domu i zaczynam myśleć, że chwilami tesknię za szyciem. Wiec na razie pokażę to co powstało do połowy listopada. Kalendarz adwentowy dla mojego najmłodszego Synka. Koszula nocna. Moja najbardziej luksusowa koszula nocna ;) zmierzyłam się z ciekawym wykrojem i śpi się w niej też fajnie! Woreczek na bambusowe słomki uszyty z potrzeby chwili. Mój zupełnie nieambitny plan przedświąteczny zakłada dokończenie wyszywania imion na prezencie, który uszył mój Syn dla Dziadka i to tyle szycia na ten rok...