Rowerowe podkładki, na kawę, herbatę i dobre ciacho! Szyłam je krótko i intensywnie. Tak nigdy nie robię, nigdy nie zostawiam nic na ostatnią chwilę, a jednak ... Udało mi się je dokończyć 20 minut przed tym jak musiały wybyć z domu, więc się nimi nawet nie nacieszyłam ale przynajmniej miałam czas na zrobienie zdjęć. Wzór Paper Piecing, choć w pewnym momencie pomyślałam, że te rowery skutecznie mnie zniechęcą do PP na dłuższy czas (na szczęście się im nie udało!). Szyło się nieźle, gdybym sobie nie wymyśliła aż 4 sztuk :) Rowerowe podkładki to prezent dla kogoś zakręconego na punkcie rowerów tak jak ja na punkcie maszyny :) Podkładki uszyłam ja ale nie mogę pominąć udziału mojego Męża, który tradycyjnie, dzielnie wypruwał wszystkie fastrygi i wykonał najgorszą robotę, czyli wyciąganie papierowych skrawków z szablonu. Gdyby nie on to nawet to 20 minut zapasu by mnie nie uratowało. Nie obył się oczywiście bez prucia, które skutecznie spowalniało pracę, ale efekt ostateczny bardzo m...