Nie szyję, ale żyję ;) to zawsze jakiś pozytyw :) ciągle żyję nadzieją, że znajdę wreszcie czas na szycie, ale ogarnianie rzeczywistości w nowym domu/kraju/szkole itp zajmuje sporo czasu i energii. Tymczasem wciąż pamiętałam o konkursie Hello Sunshine u Gosi z bloga Quilts My Way . Zapytałam czy pokrowiec na maszynę może być, więc zgłaszam do konkursu mój pokrowiec na maszynę z selvages , który uszyłam wiosną tego rok. Konkurs trwa do jutra, więc zgłoszenie zupełnie nie w moim stylu na ostatnią chwilę. Praca powinna mieć w sobie kolory lata, a mi ten pokrowiec na maszynę chyba już zawsze będzie kojarzył właśnie ze słoneczną Maltą na której powstał :) Udanego zakończenia wakacji i do zobaczenia mam nadzieję wkrótce, gdy któryś z licznych planów szyciowych uda mi się wreszcie zrealizować. Ula