Już kilka razy pokazywałam moje naparstki, ale z okazji przeprowadzki zebrałam je w jednym miejscu i stwierdziłam, że część jeszcze nigdy na blogu się nie prezentowała. A więc z okazji tego, że z szycia nie mam nic do pokazania dziś o naparstkach. Moja "kolekcja" jest skromniutka, ale liczę na to że kiedyś się powiększy ;) Dobrze, że podczas ostatniej wizyty w Londynie pomyślałam żeby zakupić choćby jeden naparstek, bo zupełnie zapomniałam o tym, że miałam je zbierać już na poważnie. Tak więc mam 6 z Malty, 1 z Londynu, 2 z Warszawy, 2 z Krakowa, 1 z Wieliczki i 1 z Edynburga. Mój przystojny model Rybak potrzymał naparstki przy okazji prezentując wdzięki naszej plaży. A tych, którzy mają ochotę napatrzeć się na dużo więcej pięknych naparstków polecam bloga Agnieszki My Thimble Collection . Do zobaczenia! Ula