W tym roku chciałabym ukończyć wszystkie narzuty, które mam rozpoczęte czyli jeszcze zostały trzy. Pierwsza jest ta - olbrzym 205x215cm. Takie klimaty safari i Afryka kiedyś bardzo mi się podobały, teraz już mniej więc dość ciężko mi było z tą narzutą - żeby nie rzec, że byłam zniechęcona i przewidywałam klapę. Ale efekt ostateczny mnie bardzo pozytywnie zaskoczył i bardzo mi się podoba! Pogodę dziś mieliśmy przecudną więc i ze zdjęć jestem ogromnie zadowolona. Samo szycie nie było tak długie, bo wzór narzuty jest dość prosty (wybrała go przyszła właścicielka narzuty). Ale przestoje na chorowanie zabrały trochę czasu. Pikowanie wybrałam jak na takiego olbrzyma jedyne możliwe "lotem trzmiela". Naczytałam się, przygotowałam tylko w małe szpulki nici i zasiadłam z nadzieją, że po paru latach wreszcie się do tego sposobu pikowania przekonam. I rzeczywiście się przekonałam i teraz zarzekam się, że do narzut to już tylko takie pikowanie. Jest dość szybkie (kilka godzin) i wca...