Prezentuję Wam tutorial "Jak uszyć patchworkową piłkę".
English version soon :)
Szycie jest dość przyjemne, łatwe i nie wymaga maszyny! Myślę, że się Wam spodoba.
W związku z tym tutorialem ogłosiłam zabawę, do której Was zapraszam! Jej szczegóły znajdziecie TU.
1. Przygotowanie elementów.
Potrzebujemy sztywniejszy papier do wykrojów - najlepsze są okładki z miesięczników.
Tworzymy szablon bazowy - pięciokąt i sześciokąt (heksagon).
Sposoby rysowania tych figur znajdziecie w wielu miejscach w internecie, ja podpowiem tylko, że pięciokąt ma 108 stopni w kątach wewnętrznych, a sześciokąt 120 stopni.
Ze wspomnianych okładek magazynów przygotowujemy 20 sześciokątów (heksagonów) i 12 pięciokątów. Następnie wycinamy odpowiednio tyle samo pięcio- i sześciokątów z tkanin z około 1 cm zapasem z każdej strony na zawinięcie tkaniny. W kwestii tkanin to polecam wybierać materiały podobnej grubości, bo grubsza tkanina nieznacznie powiększa rozmiar i najlepiej bawełniane.
Moje pięcio- i sześciokąty miały 3 cm boki i wyszła z tego piłka mniej więcej rozmiarów piłki do ręcznej.
Pięciokąty są środkami "kwiatków"- dokładniej zobaczycie to na zdjęciu nr 5, więc można to uwzględnić wybierając np. kontrastową tkaninę (u mnie były to brązy i czerwienie).
Tak przygotowane tkaniny fastrygujemy do papierowych szablonów, zawijając zapas tkaniny i tworząc katy ostre na rogach.
2. Zszywanie elementów.
Pierwsza rada to "pilnowanie kwiatka" - czyli pilnowanie by szyć według schematu pięciokąt a dookoła niego sześciokąty.
Szew - jak ma wyglądać? Mają to być gęste, blisko siebie, krótkie ściegi na okrętkę i staramy się nie przeszywać papierka. Najlepiej jest zszywać boki każdy nową nitką, ale ja się do tego nie stosowałam. Zszywamy przykładając elementy do siebie na płasko tak jak to widać na zdjęciu - przynajmniej mi tak było najwygodniej. Wiem że niektórzy zszywają trzymając elementy złożone prawymi stronami do siebie, ja wolę na płasko. Zaczynamy oczywiście od wierzchołka elementu i szyjemy do najbliższego wierzchołka.
Powstawanie kształtu piłki. Ciekawiło mnie jak to zrobić żeby dopilnować kształtu i spotkała mnie niespodzianka bo kształt tworzy się SAM, jeśli tylko pilnujemy owych kwiatków! Poważnie, zobaczycie sami :) Poniżej prezentuję dalsze etapy mojego szycia.
Przyznam się bez bicia, że przy szyciu wierzchołki elementów nie zawsze schodziły mi się co do milimetra, ale to właśnie dlatego, że miałam trzy tkaniny grubsze i element wychodził przez to większy. Na pocieszenie: to i tak nie ma znaczenia, wszystko da się zamaskować :) ostatecznie tego nie widać!
3. Zakończenie
Po doszyciu wszystkich elementów zostawiamy trzy boki nie zszyte, tak jak na zdjęciu nr 12.
Następnie usuwamy fastrygi z elementów i ostrożnie usuwamy papierki
Pamiętamy jednak, że te trzy nie zszyte brzegi po usunięciu fastrygi i papierka zabezpieczamy nową fastrygą po to by nic się nie rozchodziło przy wywijaniu
Po usunięciu wszystkich papierków wywijamy ostrożnie piłkę
Następnie wypychamy piłkę wkładem takim jak do poduszek (nie za mocno, żeby piłka nie była mocno "nabita"). Takie wypełnienie można najłatwiej zdobyć kupując w Jysku dużą poduszkę w najtańszej cenie :)
Na sam koniec zaszywamy otwarte brzegi ściegiem krytym, który nie będzie widoczny i usuwamy fastrygę z trzech boków
4. Gotowa piłka
I jak? Szyjecie piłkę ? :) Mam nadzieję, że tak! :)
English version soon :)
Szycie jest dość przyjemne, łatwe i nie wymaga maszyny! Myślę, że się Wam spodoba.
W związku z tym tutorialem ogłosiłam zabawę, do której Was zapraszam! Jej szczegóły znajdziecie TU.
1. Przygotowanie elementów.
Potrzebujemy sztywniejszy papier do wykrojów - najlepsze są okładki z miesięczników.
Tworzymy szablon bazowy - pięciokąt i sześciokąt (heksagon).
Sposoby rysowania tych figur znajdziecie w wielu miejscach w internecie, ja podpowiem tylko, że pięciokąt ma 108 stopni w kątach wewnętrznych, a sześciokąt 120 stopni.
Ze wspomnianych okładek magazynów przygotowujemy 20 sześciokątów (heksagonów) i 12 pięciokątów. Następnie wycinamy odpowiednio tyle samo pięcio- i sześciokątów z tkanin z około 1 cm zapasem z każdej strony na zawinięcie tkaniny. W kwestii tkanin to polecam wybierać materiały podobnej grubości, bo grubsza tkanina nieznacznie powiększa rozmiar i najlepiej bawełniane.
Moje pięcio- i sześciokąty miały 3 cm boki i wyszła z tego piłka mniej więcej rozmiarów piłki do ręcznej.
Pięciokąty są środkami "kwiatków"- dokładniej zobaczycie to na zdjęciu nr 5, więc można to uwzględnić wybierając np. kontrastową tkaninę (u mnie były to brązy i czerwienie).
zdj. 1 - Moje pięcio- i sześciokąty |
zdj. 2 |
zdj. 3 |
2. Zszywanie elementów.
Pierwsza rada to "pilnowanie kwiatka" - czyli pilnowanie by szyć według schematu pięciokąt a dookoła niego sześciokąty.
zdj. 4 - widok od tyłu |
zdj. 5 - Kwiatek |
Szew - jak ma wyglądać? Mają to być gęste, blisko siebie, krótkie ściegi na okrętkę i staramy się nie przeszywać papierka. Najlepiej jest zszywać boki każdy nową nitką, ale ja się do tego nie stosowałam. Zszywamy przykładając elementy do siebie na płasko tak jak to widać na zdjęciu - przynajmniej mi tak było najwygodniej. Wiem że niektórzy zszywają trzymając elementy złożone prawymi stronami do siebie, ja wolę na płasko. Zaczynamy oczywiście od wierzchołka elementu i szyjemy do najbliższego wierzchołka.
zdj. 6 |
Powstawanie kształtu piłki. Ciekawiło mnie jak to zrobić żeby dopilnować kształtu i spotkała mnie niespodzianka bo kształt tworzy się SAM, jeśli tylko pilnujemy owych kwiatków! Poważnie, zobaczycie sami :) Poniżej prezentuję dalsze etapy mojego szycia.
zdj. 7 - Kształt formuje się sam |
zdj. 8 - Nadal pilnujemy kwiatków |
zdj. 9 - Piłka nabiera kształtu |
Przyznam się bez bicia, że przy szyciu wierzchołki elementów nie zawsze schodziły mi się co do milimetra, ale to właśnie dlatego, że miałam trzy tkaniny grubsze i element wychodził przez to większy. Na pocieszenie: to i tak nie ma znaczenia, wszystko da się zamaskować :) ostatecznie tego nie widać!
zdj. 10 - Dążymy do zamknięcia |
3. Zakończenie
zdj. 11- Ostatnie 3 elementy do zamknięcia |
Po doszyciu wszystkich elementów zostawiamy trzy boki nie zszyte, tak jak na zdjęciu nr 12.
zdj. 12 |
Następnie usuwamy fastrygi z elementów i ostrożnie usuwamy papierki
zdj. 13 |
Pamiętamy jednak, że te trzy nie zszyte brzegi po usunięciu fastrygi i papierka zabezpieczamy nową fastrygą po to by nic się nie rozchodziło przy wywijaniu
zdj. 14 - Nowa fastryga na otwartych brzegach |
Po usunięciu wszystkich papierków wywijamy ostrożnie piłkę
zdj. 15 |
Następnie wypychamy piłkę wkładem takim jak do poduszek (nie za mocno, żeby piłka nie była mocno "nabita"). Takie wypełnienie można najłatwiej zdobyć kupując w Jysku dużą poduszkę w najtańszej cenie :)
zdj. 16 - Wypełnienie |
zdj. 17 - Wypchana piłka |
Na sam koniec zaszywamy otwarte brzegi ściegiem krytym, który nie będzie widoczny i usuwamy fastrygę z trzech boków
zdj. 18 |
4. Gotowa piłka
I jak? Szyjecie piłkę ? :) Mam nadzieję, że tak! :)
Bardzo ciekawy tutek :) No i ... ręcznie ;) Kto wie... może kiedyś ?
ReplyDeleteEkstra!
ReplyDeleteNie mam dla kogo uszyć;-(
A co tam uszyję dla siebie;-)
Bardzo mi się podoba pomysł! Nie potrzebna maszyna, można wykorzystać ścinki i mieć prezent dla malucha. Zabieram się za przygotowania :)
ReplyDeleteUla ale miałaś pomysł :-))bravo, nie wiem czy będę miała chwile na szycie ale dzięki za kursik :-))
ReplyDeleteŚwietna piłka i świetny pomysł!!! Chyba się skuszę :)
ReplyDeleteAle fajna, jak ręcznie to i ja chyba się zbiorę do szycia.
ReplyDeleteNie wiem w jakich cenach są poduszki, ale na wkład można już kupić na allegro - luzem kulkę silikonową (np.:1 kg ok. 14 zł +10 zł kosztów).
Fantastyczna...jestem pod wrażenim!Dziękuje z całego serca za wspaniałe,myśli i słowa to taki balsam Anielski:)
ReplyDeletePozdrawiam i życzę dużo słoneczka!
Podoba mi się i kto wie ?????????????
ReplyDeletePiłka świetna - pomysł super - pomyślę, może uszyję ;)
ReplyDeleteTrochę boję się tego ręcznego szycia :)
Piekna! Ale to reczne szycie;)
ReplyDeletebardzo kusząca rzecz. efektowna, niebanalna. a do środka mozna włożyć wkład do prawdziwej piłki z wentylem...
ReplyDeleteGenialny pomysł, tutek i wykonanie, zachęty również przemiłe :)
ReplyDeleteGenialne! Muszę spróbować :) chociaż czytając po kolei spodziewałam się balona w środku ;), może zrobię dwie i spróbuję z oboma wypełnieniami :) pozdrawiam
ReplyDeleteDziękuję Wam za przemiłe słowa! ciesze się że Wam tutek przypadł do gustu i mam nadzieję że będzie pomocny przy szyciu!
ReplyDeleteAle najważniejsze- do dzieła! będę niecierpliwie wyczekiwać Waszych piłek, ciesze się ogromnie że już kilka deklaracji uszycia jest :D
Świetny tutek!
ReplyDeleteŚwietny tutek, piękny pomysł, super zabawa. Pomyślę nad uszyciem :) Mam wprawę w takim szyciu, szyłam heksagony (i mam zamiar dalej szyć).
ReplyDeleteBardzo fajny pomysl z ta pilka!
ReplyDeleteŚwietna piłeczka i wspaniały tutek..:) Pozdrawiam i dziękuję za miły komentarz u mnie.:)
ReplyDeleteniesamowita jesteś Uleńko!!!!!!!!!!!!
ReplyDeleteŚwietny kurs!! Ja miałam właśnie wielką ochotę na te heksagony i spróbuję wziąć udział w Twojej zabawie jako zaprawkę przed czymś większym :). A taka miękka piłka nam się z całą pewnością przyda :). Super!
ReplyDeleteDo dzieła :D zabawa jeszcze trochę trwa ale i bez zabawy można przecież uszyć :) u mnie produkcja trzeciej piłki w toku :)
ReplyDeleteKorci korci i chyba uszyję tak dla siebie:)
ReplyDeleteŚwietny kursik i fantastyczny pomysł ;)
ReplyDeletePóźno dowiedziałam się o tym, ale może uszyję kiedy indziej. Bardzo bym chciała, bo piłka jest rewelacyjna i tutorial zachęca do uszycia.
ReplyDeletea czy taką piłkę można prać???
ReplyDeleteoczywiście że można prać- najlepiej ręcznie, w pralce może się zniszczyć
ReplyDeleteSuper już sam pomysł. Kurs rewelacyjny i myślę, że nawet mi, osobie, która nigdy nie miała do czynienia z patchworkiem ... to się może udać;)
ReplyDeleteDziękuję i pozdrawiam
więc chciałam się pochwalić i powiedzieć, że uszyłam :) dziękuję!!!
ReplyDeleteDziękuję za ten kursik,bardzo mi pomógł.Piłka uszyta,zapraszam do mnie do obejrzenia.Pozdrawiam- pilna uczennica.
ReplyDeleteDziękuję za ten tutorial. Jest dla mnie bezcenny! Dzięki niemu uszyłam swoją pierwszą piłkę, którą można tu obejrzeć:
ReplyDeletehttp://pracowitesloneczko.blogspot.com/2012/05/siedmiu-wspaniaych.html
Dziękuję!!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Swietny pomysł z tą piłką ,mam pomysł na prezent dla mojego synka piłkarza
ReplyDeletedZIĘKI ZA PODPOWIEDŹ I BIORĘ SIE DO ROBOTY :)
ReplyDeletechciałabym ją zrobić, znalazłam gotowe heksagony patchworkowe. teraz mam pytanie. czy te usztywnienia sa konieczne?
ReplyDeletebez papierków tez się da, np na maszynie- ręcznie nie próbowałam, ale na maszynie stopka wyznacza szerokość zapasu na szew więc jest łatwo. Mam nadzieję, że szycie piłki się powiedzie :)
DeleteSuper bardzo dobry pomysł na wykorzystanie zbędnych materiałów.
ReplyDeleteWspaniała ta piłka, zauroczyła mnie ❤️😊
ReplyDelete