Na nadchodzące urodziny mojej Córci uszyłam okładkę na zeszyt na jej małe dzieła (teraz nastał etap na cudne okrągłe ludziki z pięcioma paluszkami- pięciopalczatki ;)
Jedyny słuszny kolor, czyli różowy, "popsułam" trochę pomarańczowym :)
To moja pierwsza okładka na zeszyt- naszukałam się w sieci jakiegoś tutoriala, jak to zrobić, a i tak do samego końca kombinowałam.Na szczęście efekt jest do przyjęcia więc zadanie zaliczone.
Ulka, podziwiam okładki w ogóle a Twoja jest urocza tym bardziej, że przeznaczenie takie rozczulające. Fajna, bardzo fajna:)
ReplyDeleteHehe, ja również jestem na etapie okładek :D Powstały już dwa prototypy, a obecnie robię wykroje na kolejne. Mi pomogły te kursiki - może i Tobie się przydadzą:
ReplyDeletehttp://www.tipy.pl/artykul_4515,jak-zrobic-okladke-na-ksiazke-z-materialu.html
http://translate.google.com/translate?hl=pl&ie=UTF8&rurl=translate.google.pl&sl=zh-CN&tl=pl&twu=1&u=http://sewlover.com/home/tutorial/bookcover.html
oraz taki po niemiecku, ale z dobrymi zdjęciami krok po kroku: http://mamaskram.blogspot.com/2010/01/anleitung-fur-buchhullen.html
Pozdrawiam cieplutko!
śliczna okładka:) I bardzo fajnie wygląda róż z pomarańczem:)
ReplyDeletecudna okladka, moze tez sie skusze:-))
ReplyDeletePodziwiam zawsze takie okładki, ale chyba jestem za leniwa na zszywanie małych kawałeczków ;)
ReplyDeleteważne,że właścicielce sie podoba
ReplyDeleteokładka jest jak cukierek
Nie przyszedłby mi do głowy taki ciekawy pomysł, żeby okładkę na zeszyt czy też na książkę można było uszyć. Bardzo fajny pomysł na prezent.
ReplyDeletesłodziutki jest córcia będzie zachwycona, też lubię połączenie różu i pomarańczki
ReplyDeletePrześliczna okładka!
ReplyDelete