Przyspieszona produkcja kartek świątecznych została ukończona w połowie września, ale robienie zdjęć trochę czekało na swój dzień. Wyszywało się całkiem szybko, ale nie ukrywam, że bardzo ucieszyłam się z powrotu do zszywania heksagonów. Tak wygląda efekt mojego krzyżykowania.
To mój ulubiony obrazek, najwięcej przy nim dłubania, za to efekt wart pracy.
A tego Mikołaja "skserowałam" kilka razy, bo szybki do wyszywania i spodobał mi się taki mały Mikołajek :) W każdym chyba się gdzieś pomyliłam, ale dzięki temu przecież każdy jest wyjątkowy.
Powstały jeszcze dwie kartki, już nie krzyżykowe a z wykorzystaniem resztek świątecznych tkanin.
Moje heksagonowanie świąteczne poszło do przodu i dziś jest na takim etapie:
Dziękuję Wam za komentarze pod "maleństwem" - zdecydowałam, że doszyję jeszcze 15 sztuk, bo na tyle mam resztek i powstanie z tego mała serweta na stół. Trzymajcie kciuki, żeby na tegoroczne święta jeszcze się załapała :)
To mój ulubiony obrazek, najwięcej przy nim dłubania, za to efekt wart pracy.
A tego Mikołaja "skserowałam" kilka razy, bo szybki do wyszywania i spodobał mi się taki mały Mikołajek :) W każdym chyba się gdzieś pomyliłam, ale dzięki temu przecież każdy jest wyjątkowy.
Powstały jeszcze dwie kartki, już nie krzyżykowe a z wykorzystaniem resztek świątecznych tkanin.
Moje heksagonowanie świąteczne poszło do przodu i dziś jest na takim etapie:
Dziękuję Wam za komentarze pod "maleństwem" - zdecydowałam, że doszyję jeszcze 15 sztuk, bo na tyle mam resztek i powstanie z tego mała serweta na stół. Trzymajcie kciuki, żeby na tegoroczne święta jeszcze się załapała :)
Życzę Wam udanego tygodnia i dobrej jesiennej pogody
(my tu wciąż na letnio)
(my tu wciąż na letnio)
Ula
Piękne kartki, a mikruski ręcznie szyte wzbudzają mój nieustanny podziw.
ReplyDeletePozdrawiam słonecznie.
Podziwiam Cię za tę dłubaninę... wszystko cudnie się prezentuje a z tych hesagonów będzie kiedyś wspaniała całość... tak się tylko przyglądam co ten jeden biały heksik tam robi samotnie....?
ReplyDeleteon czeka na resztę :) w następnej odsłonie będzie widać jego "braci" ;)
Deleteno ciekawie sie zapowiada..mam na mysli te heksiki..a twoje dlubaninki sa naprawde swietne i te krzyzykowe i te szyte..Pozdrawiam .)
ReplyDeletePiękne hafty, Uleńko!!! Dopracowane w każdym calu. Podziwiam Twoją precyzję :)
ReplyDeleteTo znaczy, że jesteś już w pełni przygotowana z życzeniami bożonarodzeniowymi :))
ReplyDeletemasz rację te trzy choineczki (cud, mód i orzeszki)
widzę , że są trudne,sporo pół krzyżyków;)
Ależ kawał roboty odwaliłaś! Super :)
ReplyDeleteWszystkie karteczki śliczne. Trzy choinki też moja faworytka. Podziwiam Twoje heksagony.
ReplyDeletePiękne karteczki świąteczne! Wielki uznanie za cierpliwość przy heksagonach :) Mnie jakoś one nie "kręcą" ;)
ReplyDeletePozdrawiam :)
Nie wierzę! Kartki świąteczne gotowe w październiku! Mi się to nigdy nie zdarzyło ;) Pozdrawiam :)
ReplyDeletePrzepiękne kartki przygotowałaś, same w sobie są małymi prezentami:) o heksagonach już pisałam - podziwiam za wytrwałość i cierpliwość, chyba przyjadę się jej uczyć:)
ReplyDeleteŚliczności...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
ReplyDeletePozdrawiam
Piękne kartki świąteczne, odbiorcy będą przeszczęśliwi :)
ReplyDeletewow! toż to masowa produkcja kartek, bardzo ładne wzory..ja najbardziej polubiłam tego mikołaja :)
ReplyDeletepozdrawiam Cię serdecznie
Ps. dziękuję za odwiedziny u mnie na blogu