Dokładnie miesiąc temu urodził się nasz trzeci Maluch - Jaś. Wszystko miało być proste i zwyczajne a okazało się, że przeprowadzka na Maltę to był jedynie delikatny przewrót w naszym życiu w tym roku, a dużo większy dopiero się czaił. Okazało się, że nasz Jaś urodził się z rzadką wadą serca. Pierwsze 3 tygodnie życia spędził w szpitalu na Malcie i w Londynie. Przez ten miesiąc rzadko kiedy nadążałam za tym co się dzieje, po prostu się działo - raz lepiej, raz gorzej. Dziś jesteśmy w domu z myślą, że jeszcze wiele przed nami, a najważniejsze to dotrwać do operacji. Wierzę, że obecna stabilizacja Jasia to zasługa modlitw wielu ludzi! Cieszymy się byciem w Piątkę, choć nie ukrywam jestem zwyczajnie zmęczona wielką kumulacją nieszczęść. Już się przekonałam, że limit nieszczęść nie istnieje, ale jak to dziś przeczytałam na blogu innej Mamy- limit nadziei też nie istnieje :)
O szyciu na razie mogę pomarzyć, ale to co widać poniżej chciałabym skończyć w tym roku, bo święta jak na złość nie chcą się przesunąć na jakiś bardziej luźny termin ;)
O szyciu na razie mogę pomarzyć, ale to co widać poniżej chciałabym skończyć w tym roku, bo święta jak na złość nie chcą się przesunąć na jakiś bardziej luźny termin ;)
Bardzo rzadko piszę o naszym rodzinnym życiu na blogu. Dziś jest wyjątkowa okazja więc wrócę z wpisami gdy znowu zacznę szyć.
Do zobaczenia!
Ula
Będę o Was pamiętać.
ReplyDelete"Już się przekonałam, że limit nieszczęść nie istnieje, ale jak to dziś przeczytałam na blogu innej Mamy- limit nadziei też nie istnieje :)" tego się trzymaj Ula! Wiara czyni cuda!
ReplyDeleteUściski dla Jasia :)
Małemu Jasiowi życzę dużo sił w walce o zdrowie. Niech ładnie rośnie, nabiera sił a jego małe serduszko niech zdrowo bije. Tobie życzę dużo sił w walce o zdrowie Jasia. Ze swojej strony mogę zapewnić o tym, że będę o Was myśleć, trzymać kciuki i przesyłać pozytywną energię. Wiara czyni cuda- pamiętajcie o tym.
ReplyDeleteJa również życzę Wam dużo siły, życzę Jasiowi szybkiego powrotu do zdrowia. Będę o Was myślała i często przekazywała pozytywną energię.
ReplyDeleteTrzymam kciuki i życzę Tobie żeby jak najszybciej przyszły tylko słoneczne i piękne dni dla całej Waszej rodziny Zosia.
Ula - o kurcze!! Strasznie mi przykro i mam dużo nadziei że będzie dobrze i wysyłam całą masę pozytywnej energii dla synusia i dla Ciebie!! Uściskuję
ReplyDeleteKochana, trzymaj się, matki to wyjątkowo silne istoty, będę pamiętała i wspieram myślami :)) Wszystko się ułoży i będzie dobrze :) Zdrówka dla Was wszystkich, a szczególnie dla Jasia :)
ReplyDeleteutulam w trudnych chwilach ♥ ... i czekam na kolejne wieści
ReplyDeleteTrzymaj się Ulcia ♥♥♥
Ojej..nie wiem , co napisac..ale zycze Tobie duzo sil do walki z przeciwnosciami losu a synkowi duzo zdrowka by serduszko bilo zdrowo..myslami jestem z Wami i wierze ze sie Wam uda..Pozdrawiam milo i bede czekac na kolejny wesoly wpis--
ReplyDeleteDużo zdrówka dla Jasia! A dla mamy dużo wiary i sił.
ReplyDeleteNa początek: WIELKIE GRATULACJE ! i Witaj w gronie Mam z Trójką dzieci ;) Przeczytałam i poczułam smutek :( choroba własnych dzieci to nic przyjemnego - wiem coś o tym. Zawsze się sobie i Panu Bogu pytam: dlaczego to nie ja? Chciała bym aby dzieci były zdrowe, wolała bym ja chorować - dała bym sobie radę bardziej niż one. Niestety jest na tym świecie jak jest :( Trzeba się modlić i mieć nadzieję. Jak mi inni mówią, ale masz kłopot i obowiązków, mówię że inni mają gorzej i dają radę, więc trzeba się trzymać! Przecież zawsze może być gorzej, więc nie narzekajmy. Ja całym sercem jestem z Tobą ! Niech Wasze maleństwo szybko zbiera siły i wraca do zdrowia :) Dla Was też dużo zdrowia i sił do walki o "lepsze jutro".
ReplyDeleteJa też nie lubię tak za bardzo mówić, ciągle się powtarzać jak ktoś pyta, na blogu wspomniałam żeby nie było że nie ma mnie bo mi się blogowanie znudziło. Jednak czasami dobrze jest się wygadać, co nam leży na sercu - jest jakoś lżej, czasami łatwiej. Czym więcej się dusi i trzyma dla siebie tym chyba gorzej... wszystko w człowieku siedzi, a potem czasami objawia się w różny sposób.
Wierzę, że będzie dobrze :D
Czekam na jakieś dalsze wieści, jak będziesz miała czas coś napisać, no i mam nadzieję że uda Ci się dokończyć to co zaczęłaś :)
Pozdrawiam serdecznie !!! Bądź silna !!! :) Masz dla kogo ... :)
Uleńko, przytulam Cię wirtualnie! Gratuluję przyjścia na świat Jasia i trzymam mocno kciuki za pomyślną operację! Będzie dobrze - zobaczysz! Bądź silna! Wasza rodzina przetrwa tę niepomyślną passę, a potem będzie już tylko wspaniale!
ReplyDeleteUleńko trzymajcie się dzielnie! Zdrówka dla Jasia! Ściskam serdecznie i pamiętam o Was w modlitwie:)
ReplyDeleteUla bądź dobrej mysli,tyle w Tobie radości i zycia, będzie dobrze,
ReplyDeleteUla, gratulacje. Niech Jasio zdrowieje, trzymam za to bardzo mocno kciuki. Dużo sił dla Was, cierpliwości!
ReplyDeleteUla bądź dzielna,nie trać nadziei a Bóg da,że wszystko się dobrze powiedzie.Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę dużo,dużo małemu Jasiowi i Tobie:)
ReplyDeletePrzytulam mocno i wspieram dobrą myślą:)
ReplyDeleteTrzymam kciuki, żeby wszystko szybko dobrze się skończyło! Pozdrawiam wszystkich - trzymajcie się :)
ReplyDeleteMyślami jestem z Wami.
ReplyDeleteGratuluję maluszka :-)Dużo sił życzę ,na wszystko co przed Wami.
ReplyDeleteUleńko trzymaj się! Zawsze warto mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Zdrówka dla maluszka życzę.
ReplyDeleteŻycze zdrowia !!!! i zgadzam się limit nadziei i marzeń nie zna granic i trzeba się tego trzymać, kumulować dobrą energię aby w chwilach najgorszych grzać się przy jej cieple !!! pozdrawiam ciepło Kasia
ReplyDeleteNiech Wam to maltańskie słońce świeci i dodaje sił Wam wszystkim - mocno pozdrawiam Asia
ReplyDeleteUla, trzymam mocno kciuki za Was i mam nadzieję, że Malta przyniesie Wam jednak szczęście.
ReplyDeleteDla mnie to miejsce jest magiczne i przyjaciół, których mam tam sporo, również. Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci sił, nadziei i dobrych ludzi wokół. Miech cierpliwości rónież się przyda, a cała reszta w rękach Boga.
A tak na marginesie, w którym miejscu na Malcie mieszkacie? W tym roku w wakacje byłam ponownie na wyspie, ale po raz ostatni w sierpniu. Zdecydowanie wolę przełom września i października
Trzymajcie się cieplutko i zdrówka życzę.
ciesze się że napisałaś coś prywatnie, dzięki temu ja też mogę trzymać kciuki i ciepło myśleć o twoich pociechach. przesyłam milion ciepłych myśli :)
ReplyDeleteCałusy dla mamy i maluszka,
ReplyDeleteUlka musi być i będzie wszystko dobrze.
Dużo zdrówka dla Jasia, a Wam życzę dużo cierpliwości i nadziei.
ReplyDeleteWszystkiego najlepszego dla Was wszystkich, a szczególnie dla Jasia i dla Ciebie :)
ReplyDeleteDużo sił do walki z przeciwnościami losu dla Was wszystkich.
ReplyDeleteBardzo mocno trzymam kciuki za udaną operację serduszka Jasia i szybki Jego powrót do zdrowia.
Dużo zdrowia dla Jasia! Wytrwałości i jeszcze więcej nadziei dla Was, na pewno wszystko się ułoży- w to trzeba wierzyć!
ReplyDeletePozdrawiam ciepło, myślami jestem z Wami
Wciąż o Was pamiętamy, Uleńko !!!
ReplyDeleteNiech Was Bóg błogosławi i dodaje sił każdego dnia!!!
"A Jezus, odpowiadając,rzekł im:
Zaprawdę powiadam wam, jeślibyście mieli wiarę i nie wątpili, nie tylko to, co się stało z drzewem figowym, uczynicie, ale gdybyście i tej górze rzekli: Wznieś się i rzuć do morza, stanie się tak.
I wszystko, o cokolwiek byście prosili w modlitwie z wiarą, otrzymacie" Ew.Mateusza 21:21-22
Ula,
ReplyDeletenieustająco posyłam dobre myśli... niech Wam nadziei nie braknie...
będzie dobrze...
buziaki dla Wszystkich Płatków :)
Ula..gratuluje Ci wygranego u mnie Candy, zapraszam po odbior i prosze o adres na maila..alawiedenQwp.pl
ReplyDeleteWitaj Ula! Nie wiem jak to możliwe, że trafiłam do Ciebie dopiero dziś, z pewnością rozgoszczę się tu na dłużej więc koniecznie, ale to koniecznie trzymaj się dzielnie, nie trać wiary i wracaj do blogowego świata czym prędzej! Niech Jasio będzie zdrowy! Niech cała Wasza Piątka będzie zdrowa!!! Życzę Wam tego z całego serca.
ReplyDeleteBardzo mocno, bardzo ściskam, spełnienia marzeń Ula:)
ReplyDeletena początku- GRATULUJĘ DZIDZIUSIA !!!!!
ReplyDeleteMam nadzieję, że wszystko układa się pomyślnie . ŻyczĘ zdrówka Wielkiemu Małemu Człowiekowi ;)