Skip to main content

Posts

Showing posts from September, 2016

Tęczowa latarnia morska II / Rainbow lighthouse II

Chwilę później niż planowałam prezentuje się druga wersja mojego wzoru paper piecing Tęczowej Latarni Morskiej, który w pierwszej odsłonie znajdziecie TU . Jedyna różnica z poprzednim wzorem to promień latarni, który tworzy tęczę poziomą. I muszę przyznać, że w fazie projektu ten pierwszy bardziej mi pasował, ale po uszyciu lubie bardziej promień poziomy. It's second version of my pattern Rainbow Lighthouse, the first version you can find HERE . The only difference is that the rainbow is horizontal. Gotowy blok ma 12'x12', czyli w przybliżeniu 30,5x30,5cm. Blok szyje się szybko, choć oceniłabym go na średnio-trudny. Mam nadzieję, że spodoba się Wam na tyle, że postanowicie go kiedyś uszyć. Będzie mi bardzo miło gdy w komentarzy podacie wtedy link do Waszej pracy. Finished block size is 12'x12' (30,5x30,5 cm). I hope you would like it!   Darmowy wzór w formie szablonu do Paper Piecing w formacie PDF możecie pobrać  - KLIK lub na Craftsy. I would...

Tęczowy kocyk

Pewnie część z Was zna akcję Tęczowy kocyk w ramach której powstają rożki, kocyki (szyte i robione na drutach czy też szydełkiem) i czapeczki dla dzieci urodzonych skrajnie przedwcześnie, tak by rodzice mieli szansę je przywitać i najczęściej zarazem pożegnać w godny sposób. Przeczytałam o akcji u Aty , na FB jest też zamknięta grupa w kwestii organizacyjnej, a w wysyłce pomogła mi Asia - dziękuję! Ilościowo uszyłam bardzo skromnie ze względu na różne okoliczności, ale może któraś z Was się do tej akcji przyłączy - temat do szycia trudny emocjonalnie ale na pewno warto!

Heksy i naparstek

Dość nieoczekiwanie załapałam się na małą wygraną w rozdawajce u Mai z bloga Betyipiernaty. Dziękuję! Wygrane heksagony już do mnie dotarły więc mogę się nimi pochwalić i teraz muszę pogłówkować co by tu fajnego nich uszyć. Nadal lubię szycie ręczne ale już jakiś czas heksów nie szyłam, roboczo zostałam już namówiona na poduszkę dla mej córki więc temat wymaga doszlifowania. A na dokładkę naparstek z niedalekiego nam miejsca Rosslyn Chapel. W sumie wybieramy się tam najczęściej na urozmaicony spacer niż do kaplicy ale teraz zakupiłam naparstek, a na samo zwiedzanie tej bogato zdobionej kaplicy wybierzemy się dopiero gdy zjawi się u nas jakiś koneser takich zabytków - dzieci to niezbyt dobry materiał na odbiorców opowieści o skarbie templariuszy i tradycjach masońskich ;)

Wystawa w Zielonej Górze

Nawet nie wiem jak to się stało, że dopiero na koniec czerwca zauważyłam na Facebookowej grupie Patchwork po Polsku informację o wystawie patchworkowej w (mojej) Zielonej Górze! Temat Patchworkowa Przyroda, organizatorem jest Stowarzyszenie Polskiego Patchworku i lubuska grupa Lub.Patchwork . Nie myślałam długo bo szkoda było mi taką okazję przepuścić. Zgłosiłam moją narzutę Natura, by choć ona mogła być w moim ukochanym mieście. Niestety nie mam szans być na wystawie osobiście pomimo długiego jej czasu trwania, od 1.10 aż do końca roku! Ale polecam ją Wam gorąco jeśli akurat gdzieś w tych okolicach będziecie! Narzuta została przyjęta, w niedzielę pojedzie do Zielonej Góry a ja będę czekać na zdjęcia z wystawy i oczywiście jeśli ktoś z moich bliskich czy znajomych się tam wybierze punktem obowiązkowym będzie zdjęcie dla mnie z moją narzutą :) Najśmieszniejsze, że jeszcze trzy lata temu gdy wyjechaliśmy z Zielonej nie było tam Centrum Nauki Kepplera... odwiedzę to miejsce d...