Nareszcie udaje mi się siąść choć na chwilę do maszyny! Przy szyciu naprawdę odpoczywam po całym zawirowaniu dnia.
Wbrew pogodzie i z nadzieją na szybkie nadejście słonecznych dni uszyłam dla Synka chustę z daszkiem- chusta czekała na uszycie kilka tygodni, po drodze zmieniłam materiał i oto efekt na wzorowej modelce-lali:) Ciemną nocą nie ma innych odpowiednich modeli w domu:)
W daszku dałam ocieplinę więc jest sztywniejszy i dodatkowo przestębnowany kilka razy.
W międzyczasie nadal powstaje narzuta- przez sklep miałam długi przestój, ale już pozszywałam wszystkie kwadraty, dziś pozszywam lamówkę i potem biorę się za pikowanie.Gdyby tylko doba nie był taka krótka...
A na miły dzień, którego Wam życzę serwuję ciasto z rabarbarem!
Wbrew pogodzie i z nadzieją na szybkie nadejście słonecznych dni uszyłam dla Synka chustę z daszkiem- chusta czekała na uszycie kilka tygodni, po drodze zmieniłam materiał i oto efekt na wzorowej modelce-lali:) Ciemną nocą nie ma innych odpowiednich modeli w domu:)
W daszku dałam ocieplinę więc jest sztywniejszy i dodatkowo przestębnowany kilka razy.
W międzyczasie nadal powstaje narzuta- przez sklep miałam długi przestój, ale już pozszywałam wszystkie kwadraty, dziś pozszywam lamówkę i potem biorę się za pikowanie.Gdyby tylko doba nie był taka krótka...
A na miły dzień, którego Wam życzę serwuję ciasto z rabarbarem!
Chusteczka świetna, moje dzieci też miały takie i bardzo się sprawdziły. Ciasto z rabarcarem wygląda pysznie. Niestety na Ukrainie nie ma rabarbaru :( i nie mogę takiego upiec
ReplyDeletePozdrawiam
Świetna ta chusta. Mojemu mężowi bardzo się podoba. Mówi że mam wyciągać maszyne siadać i szyć dla Alusi podobna. Pozdrawiam
ReplyDeleteDziękuję Kochana za komentarze na moim blogu i ciepłe myśli,których tak potrzebowałam w tych trudnych dniach*
ReplyDeletePiękna chusta*Podziwiam*