Nigdy przenigdy nie robię nic na ostatnią chwilę, a raczej nie robiłam aż do wczoraj. W jeden wieczór wyczarowałam podusię pieska dla mojego Synka na dzisiejsze święto (to osiągniecie biorąc pod uwagę, że jeden zaczęty pies leży już chyba 2 tygodnie i czeka na wenę :)
Lekko się nie wyspałam ale dałam radę! dzisiejszy poranek był bardzo szczęśliwy - jeden pies dla mojej Córci drugi dla Synka :) Pieski przetestowane nawet na okazję ujeżdżania jak na koniu ;)
Tkaniny to resztki z narzuty, która dla Synka powstaje. Na obecnym etapie najważniejsze, że na poduszce są "brum brum" :) Zdjęcia tylko dzięki popołudniowej drzemce podczas której "wykradłam" pana hau hau.
Lekko się nie wyspałam ale dałam radę! dzisiejszy poranek był bardzo szczęśliwy - jeden pies dla mojej Córci drugi dla Synka :) Pieski przetestowane nawet na okazję ujeżdżania jak na koniu ;)
psie plecy |
psi brzuch |
Tkaniny to resztki z narzuty, która dla Synka powstaje. Na obecnym etapie najważniejsze, że na poduszce są "brum brum" :) Zdjęcia tylko dzięki popołudniowej drzemce podczas której "wykradłam" pana hau hau.
Radosnego Dnia Dziecka !!!
Ula, te pieski są niesamowite! Super, że się udało pana hau-hau uszyć na czas :)) w wersji niebieskiej z brum-brum bardzo mu "twarzowo" :))
ReplyDeleteOj, dzieciaki musiały szaleć z radości! Piękne kolorki :)
ReplyDeleteŚliczne takie poduszkowe pieski. A jeśli na dodatek mają jeszcze brum-brum to już w ogóle się dziwię, że synek też chciał mieć taką!!!!
ReplyDeleteNaprawdę świetny pomysł z tymi poduchami! Wszystkie bardzo nam się podobają!
ReplyDeletesuper prezent:) Piesio wspaniały!!!
ReplyDeleteSzybciutko uszyty, ale i bardzo urodziwy :)
ReplyDeleteSuper prezent!
Świetny pies!!!
ReplyDeleteŚwietne ! Nie dziw że dzieci rak się ucieszyły :)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie !
Psiak superaśny i tak szybko uszyty :)
ReplyDeleteоригинально!
ReplyDeleteTe pieski chyba nigdy się nikomu nie znudzą. To fajny wzór, za każdym razem inna psina wychodzi, świetna robota Ula!
ReplyDelete