Kolejne rowery mi się przytrafiły ;) Okazuje się, że rowerowych fascynatów nie brakuje. Wybrałam męskie tkaniny i oto worki dla rowerowego Pana. Trochę siodełko "gubi się" na jasnym tle, no ale jak to zauważyłam było już za późno ;) Przy okazji nadal powstają gwiazdy, niestety powolne tempo narzuca mi rytm choróbsk przewijających się przez nasz dom. A na koniec ku przestrodze... dlaczego nie wolno stawiać kawy obok materiałów. Chyba odpowiedź jest najprostsza z możliwych. Dziś zaliczyłam kompletną klapę, gdy wywaliłam kubek z kawą i zalałam trochę skrojonych tkanin. Na szczęście pijam Inkę, a nie prawdziwą kawę i przy szybkiej akcji ratunkowej udało się tkaniny uratować. Mam za swoje ;) Dobrej reszty tygodnia Wam życzę!! Byle do piątku :)