Chyba jeszcze żaden patchworkowy projekt nie przeleżał tyle w stanie niedokończonym gdzieś obok mojej maszyny. Przekładałam go z miejsca na miejsce aż wreszcie (po kilku dobrych miesiącach) nabrałam weny na jego ukończenie.
Strona z kratą jest z flaneli, miła i miękka. Ta flanela w kratę jest genialna, ale na tym kocyku wykończyłam moje flanelowe zapasy.
Tył różowy (nie flanelowy), więc kocyk jest bardziej dla dziewczynki. Wymiary 114x76 cm.
Pikowanie lotem trzmiela, pierwszy raz na takiej powierzchni. Złapałam bakcyla, odkryłam że nici na dużych szpulach były winą moich problemów (zrywanie nici itp) i nareszcie miło mi się pikowało.
Jeszcze raz dziękuję Wam za tyle miłych słów o poduchach z poprzedniego posta!
pikowanie i to jeszcze lotem trzmiela ?
ReplyDeleteniesamowita jesteś ... pięknie to wygląda :)
pozdrawiam cieplutko
Kocyk w kratkę jest śliczny, czasami tak bywa ,że jakiś projekt przekładamy z jednej strony na drugą a potem jest śliczny.
ReplyDeleteKocham takie pikowanie! Kocyk śliczny!
ReplyDeletekocyk świetny - wygląda na cieplutki :) ileż moich takich projektów zalega w szafie czekając na ukończenie... dałaś mi motywację, żeby dokończyć zaczęte rok temu walentynkowe szycie :)) no i czekam, aż gwiazdy zaczną łączyć się w całość :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteKocyk musiał nabrać mocy prawnej;) A efekt końcowy fantastyczny, aż chce się do niego przytulać:)
ReplyDeleteKocyk jak marzenie na obecne mrozy, mięciutki, cieplutki, uroczo - dziewczęcy. Fajne jest takie pikowanie, prawda?:)
ReplyDeleteZa gwiazdki specjalny podziw i uznanie:)
Świetny jest i bardzo dziewczyński!
ReplyDeleteCudeńko! Jest co oglądać. Pięknie dobrane kolory, pikowania rewelacyjne. Brawo!
ReplyDeleteOooo, nie wiedziałam, że szyjące osoby też mają UFOki ;) Kocyk śliczny i widać od razu, że bardzo przytulny :)
ReplyDeleteKocyk jest super! Każda dziewczynka byłaby z niego dumna :)
ReplyDeletePrzy okazji zapraszam do zabawy! Szczegóły na moim blogu :)
Kocyk extra... jak zwykle każde Twoje dzieło.A co do nici na dużych szpulkach to polecam nici Strong 120 - te są idealne nie ma mowy aby sie nić zrywała te które Ty sobie kupiłaś nadają się tylko do szycia rzeczy delikatnych.Pozdrawiam Ewa
ReplyDeletebardzo lubię to pikowanie oczywiście nie w swoim wykonaniu, bo ja jeszcze nie umiem pozdrawiam
ReplyDeleteUlu,zapraszam do zabawy,zasady na moim blogu.
ReplyDeletePiękny kwadracikowy kocyk!!!
ReplyDeleteCóż za słodziak, kocyk bardzo mi się podoba. A miękkość tkanin aż czuje się pod palcami , patrząc na te zdjęcia :)
ReplyDeleteco do nici...
A już myślałam ,że tylko mi się zdaje,że czasem problemy z maszyną są winą nici, a nie maszyny lub co gorsza "szwaczki" :)
Skromny, prosty, rozowiutki ale wyjatkowo sympatyczny!Fajnie ze o ukonczylas!Oplacalo sie!Przesylam pozdrowionka i podziekowanie za odwiedzinki!
ReplyDeleteKocyk jest przecudny!!! U mnie pewnie tył byłby z przodu,bo bardzo podoba mi się ta urocza tkanina:)
ReplyDeletesuper!!!
ReplyDelete