Torby nie zdarzają mi się za często, jakoś się nie mogę do nich przekonać. Ta leżała skrojona z gotową klapą kilka miesięcy, czekała na wenę :) W marcu Ania pokazywała swoją gitarową torbę z tej tkaniny, a moje gitary czekały grzecznie. Wena dopadła mnie wczoraj i dzięki niej powstało to.
Torba to nieco przerobiona listonoszka dla mężczyzny, mojego gitarowego pasjonaty. Z przeznaczeniem do noszenia tak po prostu i również na laptopa.
Z myślą o laptopie dostała nawet specjalną kieszeń wewnątrz: na zasilacz i kabel wyglądającą tak jeszcze przed wszyciem.
Użyłam w tej torbie to, co miałam pod ręką, miał być zamek, ale nie kupiłam więc jest tylko rzep w klapie, pas jest szyty a nie kupiony, ale tak to jest jak coś musi być już, teraz, zaraz... :)
Gitary na klapie są zarazem dość pokaźną kieszenią na zamek.
W środku kraciasta podszewka z kieszonką na długopis i dwa telefony.
Szyło się szybko, tylko na końcu uznałam, że pas jest zbyt krzykliwy z gitarami na zewnątrz, więc musiałam wypruć pas z gotowej już torby i doszyć go tak by na zewnątrz był dżins, ale nic straconego przynajmniej tym sposobem go też skróciłam, bo był trochę za długi.
Torbę zgłaszam do czerwcowego wyzwania Szuflady. Nie ukrywam, że gdy wczoraj zobaczyłam to wyzwanie to wena i silna motywacja same do mnie przyszły :) Zasady proste: coś z jeansu, szyte i z kontrastowym połączeniem. Torba jest jeansowa, uszyta i czerwone gitary są kontrastującym akcentem.
Teraz trzymajcie kciuki żeby kolejna torba, tym razem dla mnie, też mi tak szybko poszła i żeby torebkowa wena została ze mną jeszcze choć jeden dzień.
Torba to nieco przerobiona listonoszka dla mężczyzny, mojego gitarowego pasjonaty. Z przeznaczeniem do noszenia tak po prostu i również na laptopa.
Z myślą o laptopie dostała nawet specjalną kieszeń wewnątrz: na zasilacz i kabel wyglądającą tak jeszcze przed wszyciem.
Użyłam w tej torbie to, co miałam pod ręką, miał być zamek, ale nie kupiłam więc jest tylko rzep w klapie, pas jest szyty a nie kupiony, ale tak to jest jak coś musi być już, teraz, zaraz... :)
Gitary na klapie są zarazem dość pokaźną kieszenią na zamek.
W środku kraciasta podszewka z kieszonką na długopis i dwa telefony.
Szyło się szybko, tylko na końcu uznałam, że pas jest zbyt krzykliwy z gitarami na zewnątrz, więc musiałam wypruć pas z gotowej już torby i doszyć go tak by na zewnątrz był dżins, ale nic straconego przynajmniej tym sposobem go też skróciłam, bo był trochę za długi.
Torbę zgłaszam do czerwcowego wyzwania Szuflady. Nie ukrywam, że gdy wczoraj zobaczyłam to wyzwanie to wena i silna motywacja same do mnie przyszły :) Zasady proste: coś z jeansu, szyte i z kontrastowym połączeniem. Torba jest jeansowa, uszyta i czerwone gitary są kontrastującym akcentem.
Teraz trzymajcie kciuki żeby kolejna torba, tym razem dla mnie, też mi tak szybko poszła i żeby torebkowa wena została ze mną jeszcze choć jeden dzień.
granatowo -rockowy , cudnie
ReplyDeletetorba świetna, mój mąż też gitarowy i pewnie chciałby taką torbę:)
ReplyDeletemoże kiedyś się zmobilizuję:)
Rewelacyjny zestawik tkaninowy, a efekt super! :)
ReplyDeleteTorba świetna! Och jak ja bym chciała powiedzieć... torba szyło się szybko... na razie zabrać się za jej szycie nie mogę. Ale może i na mnie wena kiedyś spłynie;)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie:)
świetna torba!!! Mi torby tez jakos opornie podchodzą... Może potrzeba czasu, aby zapałać do szycia toreb ogromniastą miłością;)
ReplyDeleteŚwietna torba. Ja marze o listonoszce, bo pchając wózek i biegnąc za drugim dzieckiem - cięzko mi z torebką na ramię ;/
ReplyDeleteDziękuję za udział w wyzwaniu :)
Bardzo udany torbiszon, po Twoim poscie i mnie na szycie wzielo.Dziekuje za wene.)
ReplyDeleteBardzo fajna, dobrze, że się konkurs nawinął, to skończyłaś
ReplyDeleteListonosz z pazurem ;)))
ReplyDeleteMoże i ja coś uszyję... ?
Oj, to więcej takich konkursów Ci życzę:) torba świetna, i to wnętrze:) a teraz idę trzymać kciuki, moooocno:)
ReplyDeleteŚliczna:)Życzę powodzenia:)
ReplyDeleteczadowa ta torba, a wnętrze cudne :)
ReplyDeletePozdrawiam!