Edyta na swoim blogu pokazał kiedyś świetne torebki na kanapki, a ja dzięki jej inspiracji i uprzejmości mogłam zrealizować nowy pomysł. Wymyśliłam sobie lunch bag dla moich dzieciaków, które zaczną tu edukację od końca września. Tak tak od końca, bo tu są 3 miesiące wakacji! Ale my wakacji nie robimy sobie aż tak długich i zaczęliśmy już polską pierwszą klasę w wydaniu domowym. Jeśli ktoś załamał się tym, że zabieram dzieciom wakacje to musi uwierzyć mi na słowo, że to nas ratuje przed zanudzeniem się jak mopsy gdy do 18 pozadomowe aktywności odpadają ze względu na upał. dla spostrzegawczych - to piękne czerwone autko to nie tak rzadki widok tutaj :) Ale wracając do tematu, poprosiłam Edytę o podszewki a wierzch zaplanowałam z heksagonów. Podszewki z rzepem jednak łatwiej uszyć na maszynie więc z rozsądku nie porwałam się z igiełką w ręku na takie szycie. Oto efekt naszej wspólnej pracy :) Wersja różowa gotowa, wersja chłopięca wkrótce. Zdjęcia robiłam na naszym ...