Dziękuję Wam za tak pozytywne komentarze do pierwszej portmonetki! Miło mi szalenie i cieszę się, że podoba się nie tylko mojej Córci :) Bigiel mnie przerażał ale odkąd okazało się, że można go po prostu przyszyć ręcznie to już nie ma strachu.
Uszyłam dwie pozostałe portmonetki. Z tego samego materiału, bo ta kocia tkanina jest fantastyczna. Nie jestem wielbicielką kotów jako takich ale te są piękne i to ze złoceniami, które bardzo lubię. Z ciekawostek napiszę, że na Malcie nie widuję bezdomnych psów ale za to bezdomne koty, ich budy i legowiska to codzienny widok. Taki koci świat ;)
Kolory sa trochę przekłamane, w rzeczywistości tkanina jest ciemniejsza.
Nie wiedziałam jaka portmonetka najbardziej mi przypasuje więc kupiłam jeden bigiel dłuższy, drugi krótszy. I sama się zdziwiłam ale ostatecznie wybrałam ten dłuższy.
Uszyłam dwie pozostałe portmonetki. Z tego samego materiału, bo ta kocia tkanina jest fantastyczna. Nie jestem wielbicielką kotów jako takich ale te są piękne i to ze złoceniami, które bardzo lubię. Z ciekawostek napiszę, że na Malcie nie widuję bezdomnych psów ale za to bezdomne koty, ich budy i legowiska to codzienny widok. Taki koci świat ;)
Kolory sa trochę przekłamane, w rzeczywistości tkanina jest ciemniejsza.
Nie wiedziałam jaka portmonetka najbardziej mi przypasuje więc kupiłam jeden bigiel dłuższy, drugi krótszy. I sama się zdziwiłam ale ostatecznie wybrałam ten dłuższy.
Uporządkowałam wczoraj w nocy bloki, które zostały w zeszłym roku w domu. Trochę tego zostało. Mam kilka planów na szycie tylko wredna doba nie chce się wydłużyć, a w pogoni za trójcą super aktywnych maluchów szycie to moje ciche marzenie.
Ula
Portmonetka, pierwsza klasa. Nie wiem ,czy bym sobie poradziła, noszę w sobie podobne do Twoich opory (jak to mocować, żeby się dobrze trzymało) no i druga rzecz, mieszek musi być idealnie wymierzony, żeby wszystko razem pasowało. Lubię tu zaglądać, bo całościowo cenię Twoje zdolności ,inspirujesz mnie :-) Pozdrawiam i życzę żeby wtedy kiedy już siadasz do swoich pasji, świat dzieci dawał oddech ;-)
ReplyDeleteŚWIETNE! Też muszę uszyć podobną dla córci, bo kupna się jej przetarła (na szczęście, bo jest okropna :) ).
ReplyDeletePRZEPIĘKNE !!!!!
ReplyDeletePrześliczne i całe różowe, czego chcieć więcej :)
ReplyDeleteTe portmonetki super pomysł, ja własnie zamówiłam bigle i czekam na przesyłkę z Polski ale akurat moje nie sa do przyszywania, więc trochę mnie postarszyłas że to może być trudne i skomplikowane
ReplyDeleteMnie też najbardziej podoba się ta z dłuzszym biglem :)
A doba jakoś dziwnie i u mnie nie chce się wydłużyć...może jakaąś petycja czy wręcz zażalenie złożymy...tylko do kogo?..haha
Fantastyczne portmonetki,muszę kiedyś spróbować :)
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko ♥
Przepiękne portmonetki :)
ReplyDeleteśliczne po prostu! chciałabym umieć tak szyć :)
ReplyDeleteCudnie wyszly. Tez bym chciala umiec taka uszyc bo bigle czekaja od dawna
ReplyDeleteŚliczne portmonetunie, bardzo ładna tkanina i ta doladnosc! Pięknie! Pozdrawiam i zapraszam do siebie rowniez na portmonetkę z biglem w wersji na szydełku, Asia
ReplyDeleteIglanitkaraczekpara.blogspot.co.uk