Skip to main content

Narzuta - jedyna wyjątkowa bo moja

Na początku był Round Robin z forum Szyjemy po Godzinach, który wrócił do mnie w 2012 i doczekał się wykończenia po 4 latach! Dziś prezentuje się moja osobista narzuta.


Od początku wiedziałam, że przeznaczeniem Round Robin będzie narzuta dla nas (tak tak jeszcze się nie doczekałam takowej!) więc jako blok startowy uszyłam liska z wzoru Shape Moth a resztę doszyło sześć Dziewczyn z Forum: Kiboko, Greeneddie, Shape Moth, Kulinia, Makneta, Foksal.


Trochę musiałam dorobić rozmiaru bo gotowy Round Robin miał 108x108cm. Ostatecznie narzuta mierzy 225x196cm.


Doszyłam 16 bloków, w miarę prostych gwiazd. Trochę było to nużące, ale szybko przyniosło powiększenie rozmiaru. Potem już doszywałam czarne obramowanie, wkomponowałam tkaninę z liskami na szerokości, a na długości tartan i osiągnęłam zamierzony wymiar.
Z tkanin wykorzystałam tylko to, co miałam w zapasach- jakoś od zawsze kupowałam po kawałku turkusowych tkanin z myślą, że to dla mnie na kiedyś. Jest też japońska tkanina od Asi Jarts. I są liski, które dostałam na zeszłoroczne imieniny od męża i dzieci - doskonale wpasowane kolorystycznie i tematycznie.
Na sam koniec dostałam tartan w kolorze idealnym do wykończenia narzuty!
Wszystkie te tkaniny, bloki tworzą niepowtarzalną narzutę- kawał historii, wspomnień, myśli o osobach.


Lamówka już tradycyjnie z resztek materiałów.


Pikowałam ekspresowo - w 6 godzin z przerwą na zrobienie obiadu! Zużyłam tylko jedną szpulkę nici 800 m. Sama byłam w szoku, że tak szybko mi poszło, ale to była jedyna okazja kiedy mogłam usiąść szyć, maszyna współpracowała więc nie chciałam jej dawać szansy, że następnego dnia już nie będzie miała humoru. Po drodze trochę prułam bo czasem przyszył mi się nadmiar spodniej tkaniny, ale hitem było gdy przyszyłam firankę, która jest blisko mojego stołu z maszyną...  Na szczęście szybko się zorientowałam :)


W temacie spodniej tkaniny pierwszy raz udało mi się kupić tkaninę o szerokości 2,45m. Cena bardzo niska (w przeliczeniu na zł to ok 15 zł za metr!), jakoś super, bo to czysta bawełna o dobrym gęstym splocie a komfort tyłu w jednym kawałku ogromny! Niestety w jednym miejscu była skaza więc naszyłam "łatkę" i dodałam wyhaftowany rok na pamiątkę.



Jestem teraz szczęśliwą posiadaczką tego cudeńka! A rok 2016 to będzie rok narzut - trzy już uszyte, czwarta czeka na kanapkowanie i pikowanie, a piąta mam nadzieję powstanie jeszcze do końca lata.

Comments

  1. Ekstra, baaardzo mi się podoba narzuta i jej historia.

    ReplyDelete
  2. Wow! Przepiękna, śliczne kolory, no i ten lisek, cudo! Ślę serdeczności :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. zabrakło mi słów, żeby odpisać jak bardzo mi się podoba!

      Delete
  3. Piękna praca, Ula !!! Musisz ją zgłosić na BQF w kategorii "prace zbiorowe".

    ReplyDelete
  4. Piękna!
    Faktycznie przyszycie firanki to hit :D

    ReplyDelete
  5. cudna narzuta i z jaką energią fajną :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Dobre słowo motywuje :)

Popular posts from this blog

Patchworkowa Piłka (2) - Tutorial / Patchwork Ball - Tutorial

Jak uszyć węża - tutorial

Piłka