Z naszej krótkiej wyprawy wakacyjnej na północ Szkocji przywiozłam dwa naparstki pamiątkowe.
Pierwszy z zamku Urquhart nad jeziorem Loch Ness (tego od słynnego potwora Nessie).
Drugi z Muzeum Szkockich Latarni Morskich we Fraserburghu - Kinnaird Head, z latarnią główną która została nadbudowana nad dawnym zamkiem i którą można zwiedzać w środku.
Zobaczyliśmy 13 latarni morskich w 3 dni - to taka nasza nowa pasja, którą karmimy kolejnymi wyprawami.
Na dokładkę jako remedium na posiadanie dwóch miarek, z których obie dzieci skróciły o centymetr kupiłam sobie super miarkę 3 metrową! Ta "misiowa" też jest nowym nabytkiem już niestety skutecznie (czyli z uszkodzeniami) przetestowanym przez najmłodszych. Teraz z 3 metrowym wsparciem mierzenie narzut jest przyjemnością :)
Pierwszy z zamku Urquhart nad jeziorem Loch Ness (tego od słynnego potwora Nessie).
Drugi z Muzeum Szkockich Latarni Morskich we Fraserburghu - Kinnaird Head, z latarnią główną która została nadbudowana nad dawnym zamkiem i którą można zwiedzać w środku.
Zobaczyliśmy 13 latarni morskich w 3 dni - to taka nasza nowa pasja, którą karmimy kolejnymi wyprawami.
Na dokładkę jako remedium na posiadanie dwóch miarek, z których obie dzieci skróciły o centymetr kupiłam sobie super miarkę 3 metrową! Ta "misiowa" też jest nowym nabytkiem już niestety skutecznie (czyli z uszkodzeniami) przetestowanym przez najmłodszych. Teraz z 3 metrowym wsparciem mierzenie narzut jest przyjemnością :)
Tradycyjnie dziękuję za każdy miły komentarz naparstkowym i szyjącym zaglądającym!
Bardzo ładne naparstki z latarniami:)
ReplyDeleteMuy Lindo
ReplyDeleteBesos
Lubię na naparstkach morskie motywy bo morze
ReplyDeletekocham bardzo bardzo - pozDrawiaM miło :*
Naparstki urocze...fajnie, bo macie tam u siebie dużo latarni. Też je lubię :)
ReplyDeleteLovely thimbles!
ReplyDelete