To mój trzeci i ostatni blok, który uszyłam w ramach Last minute Christmas Sampler QAL u Julianny Jednoigle.
Bardzo żałuję, że nie znajdę czasu na uszycie kolejnych bloków, ale nic straconego, w końcu ja i mąż też zasługujemy na poduchy świąteczne ;) więc szopka i Dziadek do Orzechów muszą tylko poczekać odrobinę (jakiś rok pewnie...) Poczeka z nimi serweta świąteczna którą szyłam ręcznie, ale za to mam nadzieję, że szybko uporam się z oprawą poduszek.
Bardzo żałuję, że nie znajdę czasu na uszycie kolejnych bloków, ale nic straconego, w końcu ja i mąż też zasługujemy na poduchy świąteczne ;) więc szopka i Dziadek do Orzechów muszą tylko poczekać odrobinę (jakiś rok pewnie...) Poczeka z nimi serweta świąteczna którą szyłam ręcznie, ale za to mam nadzieję, że szybko uporam się z oprawą poduszek.
Ula
Pięknie błyszczy! :))))
ReplyDeleteTo się nazywa prawdziwa manufaktura elfa świątecznego - każdy będzie miał swoją poduchę, oj radość będzie ogromna!!!
Pięknych tkanin użyłaś do uszycia konika :) Super się prezentuje. Już czekam jak pokażesz nam śnieżynkę, choinki i konika razem już wykończone :)
ReplyDeletePozdrawiam
Kamila
faaajne :)
ReplyDeletePodziwiam konika, tym bardziej,że dla mnioe PP to wciąż czarna magia :)
ReplyDeleteUwielbiam te koniki!
ReplyDeleteŚliczny jest :)