Kilka dni temu wróciliśmy z zasłużonych wakacji na wciąż wtedy upalnej Malcie. Wykorzystaliśmy ostatki październikowego ciepła, odwiedziliśmy wiele starych kątów i kilka nowych miejsc, poczuliśmy jakbyśmy wcale się stamtąd nie wyprowadzili. Kupiłam tylko kilka naparstków bo sklepy z pamiątkami to nie jest moje ulubione miejsce. W Mdinie widziałam ręcznie robiony srebrny naparstek jak z koronki- cudeńko! Cena nie była porażająca bo tylko lub aż 20euro ale jednak nie skusiłam się na taką kosztowną pamiątkę.
Few days ago we came back from holiday in Malta. It was so hot! I still feel there like at home! I bought only few thimbles because souvenirs shops aren't my favourite places... But I saw few beautiful silver thimbles in Mdina and I regret not taking pictures.
Few days ago we came back from holiday in Malta. It was so hot! I still feel there like at home! I bought only few thimbles because souvenirs shops aren't my favourite places... But I saw few beautiful silver thimbles in Mdina and I regret not taking pictures.
Śliczne, szczególnie mi się ten pomarańczowy podoba ;)
ReplyDeleteJa mam maltański w kolorze niebieskim :). Twoje naparstusie bardzo mi się podobają :). Pozdrawiam
ReplyDeleteŚliczne! Pomarańczowy ekstra - taki słoneczny! :)
ReplyDeleteMuy bellos todos.
ReplyDeleteBesos
Świetne naparstki.Mi w oko wpadł ten czerwony.
ReplyDeletePozdrawiam