W czasie upałów nie mam weny twórczej, mogłabym nic nie robić, ale coś tam powolutku dłubię a przy okazji równie żółwim tempem zajmuję się księgowością
Narzuta już jest bliżej końca niż dalej więc mogę zaprezentować jak wyglądała w fazie przygotowywania "kanapki" do pikowania
Tył
Przód
teraz pikuję- mam mniej więcej połowę:)
A w międzyczasie zajmują mnie przeróbki: skracanie zasłon, podcinanie, zwężanie ubrań itp.
Na upalne dni przerobiłam tunikę, która ma cudny wzór i materiał więc musiałam ją koniecznie wykorzystać
Tunika oryginalnie miała rozmiar 46 a obecnie 38/40
Powyżej tunika w oryginale- nie lubię bufek i falban więc się ich pozbyłam, zmniejszyłam dekolt a efekt ostateczny prezentuje się tak
Zdjęcie z samowyzwalacza ale może być ;)
Narzuta już jest bliżej końca niż dalej więc mogę zaprezentować jak wyglądała w fazie przygotowywania "kanapki" do pikowania
Tył
Przód
teraz pikuję- mam mniej więcej połowę:)
A w międzyczasie zajmują mnie przeróbki: skracanie zasłon, podcinanie, zwężanie ubrań itp.
Na upalne dni przerobiłam tunikę, która ma cudny wzór i materiał więc musiałam ją koniecznie wykorzystać
Tunika oryginalnie miała rozmiar 46 a obecnie 38/40
Powyżej tunika w oryginale- nie lubię bufek i falban więc się ich pozbyłam, zmniejszyłam dekolt a efekt ostateczny prezentuje się tak
Zdjęcie z samowyzwalacza ale może być ;)
narzuta... szacun! ja bym chyba nie umiała... a tuniczka rzeczywiście swietna i warta przeróbek!
ReplyDeleteula cudne tkaniny masz w sklepiku dużo masz tych matrioszek? starczy dla mnie jak kupie w lipcu? a moze mogła byś odłożyć?
ReplyDelete