Bardzo lubię poduszki psy, wczoraj doliczyłam się, że te które właśnie pokazuję to 9 i 10 sztuka w mojej "karierze".
Z dumą pokażę też Wam, co zaprojektowała i uszyła moja 4,5 letnia Córcia Natalia na konkurs Łucznika na Facebooku. Stworek to Flusia, czyli Modna Prosiaczkowa. Moja pomoc ograniczyła się do nawlekania nitki na igłę, uruchamiania maszyny i przewijania wykroju na prawą stronę. Na szczęście szyło nam się szybko, bo po niecałych dwóch godzinach obie byłyśmy zmęczone, ale Flusia jest teraz ukochaną przytulanką :)
Miałam zagwozdkę jak podnieść pedał do maszyny, ale rozwiązanie szybko się pojawiło i byłam w szoku jak łatwo Natala skoordynowała naciskanie pedała z szyciem!
Natalii bardzo spodobało się szycie więc mam nadzieję, że zaszczepiłam bakcyla ;)
Z dumą pokażę też Wam, co zaprojektowała i uszyła moja 4,5 letnia Córcia Natalia na konkurs Łucznika na Facebooku. Stworek to Flusia, czyli Modna Prosiaczkowa. Moja pomoc ograniczyła się do nawlekania nitki na igłę, uruchamiania maszyny i przewijania wykroju na prawą stronę. Na szczęście szyło nam się szybko, bo po niecałych dwóch godzinach obie byłyśmy zmęczone, ale Flusia jest teraz ukochaną przytulanką :)
Miałam zagwozdkę jak podnieść pedał do maszyny, ale rozwiązanie szybko się pojawiło i byłam w szoku jak łatwo Natala skoordynowała naciskanie pedała z szyciem!
Natalii bardzo spodobało się szycie więc mam nadzieję, że zaszczepiłam bakcyla ;)
psie podusie w Twoim wykonaniu od dawna mi się już podobają :) a talent do szycia córcia odziedziczyła z pewnością po mamusi :) Flusia słodka, z uroczo krótszą jedną nóżką :)
ReplyDeleteHa,ha córa z mamą przy maszynie...bezcenne ;)
ReplyDeleteaż miło popatrzeć...i gratuluję zdolności córci
A poduchy-psy fantastyczne!
Pozdrawiam ciepło
Wspaniałe są te psie podusie :) No i gratuluje zdolnej córy, niedługą będziesz musiała ustalać grafik szycia przy maszynie :)
ReplyDeleteUwielbiam Twoje psiaki! Za każdym razem są inne, niepowtarzalne :) Gratuluję utalentowanej córci - uszyła fajną przytulisie :)
ReplyDeleteJa również bardzo lubię twoje poduszki-pieski, żeby nie powiedzieć, że je uwielbiam!
ReplyDeleteWyobrażam sobie jak Natalka musi być z siebie dumna po uszyciu przytulaczka :-) A i Ty też na pewno!
Az trudno uwierzyc, by takie male dziecko umialo i wogole chcialo szyc..podziwiam ja ogromnie a i Ciebie za te piekne psie podusie.)
ReplyDeletePoduchy są fantastyczne,córcia jest fantastyczna a uszyta przez nią Flusia jest przesłodka:)
ReplyDeleteA jak mi się te Twoje pieskowe poduchy podobają :)
ReplyDeleteCórcia świetnie podołała ! Piękna przytulanka jej wyszła :)
Jeżeli chodzi o bakcyla, fajnie że się dał "zaszczepić" ale gorzej będzie teraz z maszyną, bo chętne będą dwie ;)
Pozdrawiam serdecznie !!!
oj super,następczynię już masz i nie dziwię się że takie cudeńka u was powstają.pozdrawiam
ReplyDeleteRewelacja!!!Pozazdroscic coreczki!!No i teo Flusia :) Przeuroczy!! Moje chlopaki (starszy w tym samym wieku) jak juz przy maszynie siedzi to zdania z alfabetu wyszywa ;) A mlodszy majstruje zeby tylko cos urwac lub skrzywic! Az w koncu cos popsuje ;)
ReplyDeleteA psiaki oczywiscie slodkie i sliczne!Ten zielono-niebieski podoba mi sie najbardziej!
Pozdrawiam serdecznie!
marta
Dziękuję Wam za tyle cudownych komplementów dla mojej Córci! czytałam Jej wszystkio :) Dziękujemy!
ReplyDeleteBardzo mi się podobają te pieskowe podusie, zawsze tak trafnie dobierasz kolorki i motywy, że aż chce się na nich głowę położyć ;)
ReplyDeleteCórcia Twoja to bardzo zdolna dziewczynka! 4,5 roczku a śmiga maszyną jak się patrzy. Znaczy się, rośnie Ci Następczyni , ino patrzeć, jak będziesz musiała zakupić kolejną maszynę, bo we dwie będziecie szyły w domku. Zapewne raduje się serce Twoje... Śliczna dziewczynka jest jeszcze, dodam na koniec i życzę dalszych przytulanek Małej Projektantki ;)